1 March 2017

MY CULINARY DEBUT

W ostatnim tygodniu postanowiłam sama robić obiady mojemu chłopakowi, żeby codziennie po pracy już na Niego czekały. To był mój debiut kulinarny! <3 Chyba się trochę spisałam, chociaż nie były to potrawy ciężkie do wykonania, haha. Z resztą sami zobaczcie i oceńcie:

W poniedziałek - ukochane kopytka, brokuły i sałatka z warzyw:

// Last week I decided to make the dinners for my boyfriend, so every day after his work it was waiting for him. This was my culinary debut! <3 I think I gave a good account of myself, although those meals weren't so hard to make, haha. Just have a look and judge it:

On monday - beloved dumplings, broccoli and a salad with vegetables:


 We wtorek - Spaghetti: // On Tuesday - Spaghetti:


W środę - chlebki maczane w cieście naleśnikowym z warzywną sałatką: // On Wednesday - breads dipped in pancake batter with vegetable salad: 


W czwartek - omlety: // On Thursday - omelettes:


A w piątek poszliśmy do restauracji :) Narzeczony był bardzo zadowolony i ponoć wszystko Mu smakowało! Szczerze mówiąc to gotowanie nie jest takie złe! Może częściej będę się teraz w kuchni pojawiać? :)

// And on friday we went to the restaurant :) The fiance was very pleased and he liked everything! Honestly cooking isn't so bad! Perhaps I will now appear more often in the kitchen? :)

14 comments:

  1. Na zdjęciach dania wyglądają smakowicie więc na pewno musiało też tak być w rzeczywistości. Aż pozazdrościłam Twojemu narzeczonemu ;)

    ReplyDelete
  2. Ten to ma z Tobą dobrze ;) Nie jeden pewnie zazdrości, hehe. Ja nie przepadam za gotowaniem, wolimy jeść na mieście ;> Chyba zauważyłam, że nie jesz mięsa? (nie ma go na twoim talerzu :D) Te kopytka wyglądają smacznie!

    ReplyDelete
  3. Yuuumy looks so good *-*
    Great blog! I'm following you, follow back?
    http://omundodajesse.blogspot.pt/

    ReplyDelete
  4. ale ma z Tobą dobrze :)
    super
    Dyed Blonde

    ReplyDelete
  5. Ja uwielbiam gotować :D Od kilku dni nie robiłam obiadu bo nie miałam na to czasu i już mi tego brakuje :D
    http://gingerheadlife.blogspot.com

    ReplyDelete
  6. oo jakie pychotki<3

    ReplyDelete
  7. Same pyszności :)
    Przed przeprowadzką na "swoje" z moim K twierdziłam że nie umiem gotować a okazało się że nieźle mi idzie, i potwierdzam - gotowanie nie jest takie złe, nawet to polubiłam :)
    Uściski:)

    ReplyDelete
  8. Wszystko wygląda smakowicie! Jestem pewna, że odniosłaś sukces kulinarny! Super pomysł z chlebem w cieście naleśnikowym i to , że podajesz dużo surówek! Powodzenia!
    Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.

    ReplyDelete
  9. jak na debiut to poszło Ci fantastycznie ;) gotowanie naprawdę jest zupełnie przyjemnym zajęciem :)

    ReplyDelete
  10. Jak apetycznie! Zdecydowanie dobrze Ci poszło i pięknie wszystko podałaś. Na sam widok sałatki warzywnej zgłodniałam:)

    Pozdrowienia!:))

    ReplyDelete
  11. mmmm obiadki musiały być pyszne. :D

    ReplyDelete
  12. Mniam! Kopytka! Narobiłaś mi smaka <3
    Zapraszam do siebie na urodzinowe rozdanie - do zgarnięcia zestawy kosmetyków :)

    ReplyDelete
  13. Ale pyszności :) i piękne mieszkanie :)

    ReplyDelete
  14. Dawno nie jadłam kopytem, ale uwielbiam kluski śląskie z sosem :D

    ReplyDelete